Kryształowa Noc w Niemczech. Wszystko zaczęło się w Paryżu

Bolesław Bezeg
Bolesław Bezeg
Niemcy mijają jedną z wystaw żydowskiego sklepu rozbitą podczas pogromu zwanego kryształową nocą
Niemcy mijają jedną z wystaw żydowskiego sklepu rozbitą podczas pogromu zwanego kryształową nocą National Archives and Records Administration
84 lata temu w nocy z 9 na 10 listopada 1938 r. w całych Niemczech miał miejsce największy w historii pogrom żydowski, znany pod nazwą Kryształowa Noc.

Jeśli wierzyć oficjalnym podręcznikom wszystko zaczęło się w Paryżu. Rankiem 7 listopada 1938 roku do paryskiej ambasady III Rzeszy przyszedł młody Żyd Herszel Gryszpan, który zażądał rozmowy z ambasadorem.

„Odwet” za zabójstwo francuskiego dyplomaty

Ambasadorowie zazwyczaj osobiście nie przyjmują interesantów, zatem Herszla Gryszpana przyjął niższy sekretarz Ernst von Rath. W trakcie spotkania Gryszpan wyciągnął pistolet i pięciokrotnie strzelił do dyplomaty, który mimo szybkiej pomocy lekarskiej po dwóch dniach zmarł. Zamach ten miał być zemstą za prześladowania Żydów w Niemczech, a szczególnie za deportowanie rodziców Herszla Gryszpana do Polski.

Dwa dni później doszło do rzekomo spontanicznych akcji odwetowych, które odbyły się w tym samym czasie, według tego samego scenariusza w całych Niemczech. Faszystowskie bojówki zaatakowały żydowskie sklepy, których wówczas pełno było w każdym niemieckim miasteczku. Wybijano wystawowe szyby bito klientów i sprzedawców, niszczono towary, rozniecano ogień. Ukoronowaniem akcji było spalenie miejscowej synagogi.

Jak można się było spodziewać policja nie dość, że nie przeszkadzała napastnikom, to zazwyczaj karała właścicieli sklepów za bałagan na chodniku, a nawet aresztowała ich za zakłócanie porządku. Odnotowano też tysiące pobić Żydów spotkanych przypadkowo na ulicach.

Owej feralnej nocy straciło życie 91 osób narodowości żydowskiej; spalono lub uszkodzono ponad 1000 synagog, zniszczono ponad 7000 sklepów i 29 domów towarowych należących do Żydów, zdemolowano 171 domów mieszkalnych należących do żydowskich rodzin, zbezczeszczono prawie wszystkie cmentarze żydowskie i osadzono w obozach koncentracyjnych blisko 30 tys. Żydów.

Ulice w okruchach szkła

Ulice niemieckich miast zasłały okruchy rozbitych szyb wystawowych żydowskich sklepów. Mnogość błyszczących na bruku szklanych okruchów sprawiła, że akcja ta przeszła do historii jako Kryształowa Noc.

Jak należało się spodziewać ten największy w historii antyżydowski pogrom nie ominął także Opolszczyzny, skąd dla Państwa piszę. Spłonęły m.in. synagogi w Opolu, Głubczycach, Głogówku, Wołczynie, Oleśnie, Kietrzu, Koźlu, Prudniku, Strzelcach Opolskich i Kluczborku. Splądrowano co najmniej kilkadziesiąt żydowskich sklepów Wielu Żydów zostało dotkliwie pobitych. Kryształowa Noc stała się sygnałem do masowej emigracji Żydów z Niemiec.

Do dramatycznych wydarzeń doszło w Opolu, gdzie niemieccy bojówkarze wyciągnęli z łóżka miejscowego rabina doktora Hansa Hirschberga. Ubranego tylko w koszulę nocną zaciągnęli z domu na przedmieściu na wyspę Pasieka. Tam przed wejściem do synagogi czekały już kanistry z benzyną. Zastraszonego rabina biciem i wyzwiskami zmuszono do rozlania benzyny w świątyni, a następnie do podpalenia jej.

Całej sytuacji biernie przyglądali się opolscy policjanci i strażacy, którzy swoje działania ograniczyli do zabezpieczania, by ogień nie rozprzestrzenił się na inne budynki. Wkrótce po tych wydarzeniach rabina skazano za podpalenie.

Kryształowa Noc stała się sygnałem do masowej emigracji Żydów z Niemiec. Wielu wyjechało wówczas do Ameryki.

Zamach w Paryżu przygotowaną akcją przed Kryształową Nocą?

Skala akcji i jej niemal identyczny przebieg w całej III Rzeszy sprawia, że co jakiś czas pojawiają się opinie, iż cała operacja została dokładnie przygotowana, a zamach na niemieckiego dyplomatę w Paryżu był prowokacją.

To rzeczywiście bardzo kusząca hipoteza. Wszak tajne służby III Rzeszy dały dowody, iż były zdolne do organizacji wielopoziomowych prowokacji i gier operacyjnych.

Czy możliwe zatem, by ktoś zainspirował młodego żydowskiego emigranta do zamachu na niemieckiego dyplomatę? Nie można tego wykluczyć.

Warto jednak przyjrzeć się także kwestii czasu jaki upłynął od zamachu do odwetu. Zamach miał miejsce rano 7 listopada, informacja o tym mogła dotrzeć do niemieckiego społeczeństwa najwcześniej tego samego dnia wieczorem, a pewniej na łamach dzienników, które ukazały się 8 listopada rano. Odwet rozpoczął się 9 listopada o zmroku.

W całych Niemczech według tego samego scenariusza, w całych Niemczech przy milczącej asyście policji. Zatem bez wątpienia akcja była skoordynowana na poziomie państwowym, inaczej mogłyby by się zdarzyć lokalne interwencje policji. Czy świadczy to o prowokacji?

Miłośników teorii spiskowych, których sam bywam sympatykiem, muszę rozczarować. W tym wypadku wydaje się pewnym, że Kryształowa Noc była akcją odwetową.

Natomiast nie ulega wątpliwości, że jej scenariusz został przygotowany wcześniej i czekał w miejscowych sztabach partii

faszystowskiej na odpowiedni moment.

Faszystowscy przywódcy zapewne zdawali sobie sprawę, że prędzej czy później, jakiś Żyd nie wytrzyma eskalacji antysemityzmu i zrobi coś, na co będzie można odpowiedzieć wielką akcją. I tak się stało.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl