Sławomir Mentzen w drugiej turze? Przeanalizowaliśmy sondaże. W wyborach prezydenckich Konfederacja wygra z PiS?

Z opublikowanego w ostatnich dniach sondażu CBOS wynika, że w wyborach prezydenckich na kandydata KO Rafała Trzaskowskiego zagłosowałoby 34 proc. Polaków. Popieranego przez PiS Karola Nawrockiego wybrałoby 25 proc. badanych, zaś kandydata Konfederacji Sławomira Mentzena – 17 proc.

Z kolei z sondażu United Surveys dla wp.pl wynika, że Rafał Trzaskowski może liczyć na 34,1 proc. poparcia, Karol Nawrocki na 25,7 proc., a Sławomir Mentzen (Konfederacja) na 16,2 proc.

Natomiast z badania IBRiS dla Polsatu kandydaci mają następujące poparcie: Rafał Trzaskowski – 35,2 proc., Karol Nawrocki – 26,5 proc., Sławomir Mentzen – 15, 7 proc.

W piątek został z kolei opublikowany sondaż SW Research dla „Wprost”. Wynika z niego, że Rafał Trzaskowski mógłby liczyć na 33,6 proc. głosów, Sławomir Mentzen uzyskałby 18,9 proc. poparcia, a Karol Nawrocki ma 16,5 proc. poparcia.

Jeszcze ciekawiej wyniki sondażów wyglądają, kiedy zestawimy je z tymi publikowanymi pod koniec stycznia.

Wówczas to z sondażu dla United Surveys dla wp.pl wynikało, że 37,8 proc. respondentów oddałoby głos na Rafała Trzaskowskiego, 25 proc. na Karola Nawrockiego, a 9,7 proc. na Sławomira Mentzena.

Z sondażu IBRiS dla „Polityki” wynikało natomiast, że Rafał Trzaskowski mógłby liczyć na 38,9 proc. głosów, 27,1 proc. respondentów zagłosowałoby na Karola Nawrockiego, a 8,9 proc. na Sławomira Mentzena.

Jeśli chodzi o badanie IBRiS dla Onet.pl, to wyniki wyglądały wówczas tak: Rafał Trzaskowski – 37,3 proc. głosów, 23,9 proc. - Karol Nawrocki. Sławomir Mentzen – 8,9 proc.

Co to oznacza? Że w ciągu zaledwie miesiąca – porównujemy sondaże publikowane na koniec stycznia z tymi opublikowanymi na koniec lutego – znacząco wzrosło poparcie dla Sławomira Mentzena, a dla Karola Nawrockiego jest na – mniej więcej – tym samym poziomie, ale – co warto odnotować – Mentzen osiąga w sondażach wynik porównywalny dla obecnego, sondażowego poparcia Konfederacji, zaś Nawrocki ciągle jest poniżej sondażowego poparcia PiS.

Sam Sławomir Mentzen wielokrotnie zapowiadał, że jego celem jest druga tura wyborów prezydenckich. Podczas konwencji w Bełchatowie, która odbyła się 22 lutego, zapowiedział walkę o swój udział w drugiej turze wyborów prezydenckich. Podkreślił, że obiecał swojej żonie Agnieszce, że nie będzie jej angażował w kampanię wyborczą, jeśli druga tura wyborów będzie poza jego zasięgiem.

– I dzisiaj moja żona Agnieszka jest razem z nami. Wiecie co to oznacza? Że walczymy o drugą turę – podkreślił.

Tłum zgromadzony na konwencji prezydenckiej Sławomira Mentzena skandował często:„Mentzen druga tura”.

W rozmowie z i.pl pod koniec listopada 2024 roku, Sławomir Mentzen deklarował, że liczy na znacznie lepszy wyniki niż sondażowy (wówczas w badaniu miał nieco ponad 10 proc. poparcia).

– Nie zamierzam zamykać podium, bo to jest bardzo złe miejsce w wyborach prezydenckich. Mam zamiar dostać się do drugiej tury, a następnie te wybory wygrać – dodał.

W kolejnej rozmowie z nami, pod koniec stycznia, kandydat Konfederacji zauważył, że ma jeszcze przed sobą parę miesięcy kampanii.

– Zamierzam je bardzo dobrze wykorzystać, spotykać się z wieloma Polakami, tworzyć bardzo duże materiałów do internetu – powiedział.

Przypomniał, że „Andrzej Duda w styczniu 2015 roku nie był faworytem tych wyborów oraz Lech Kaczyński w styczniu 2005 roku również nie był faworytem wyborów”.

– Więc mamy jeszcze przed sobą naprawdę dużo czasu. Jeszcze wszystko się może wydarzyć. Ja zamierzam wykonać naprawdę bardzo dużo pracy i mam nadzieję, że przekonam do siebie Polaków – dodał Sławomir Mentzen.

W połowie lutego Paweł Szefernaker, szef sztabu wyborczego Karola Nawrockiego, pytany przez i.pl o poparcie dla Karola Nawrockiego, które jest w sondażach niższe niż osiąga PiS i o to, gdzie ucieka elektorat, podkreślił, że sztab ma kampanię rozpisaną na etapy.

– Na tym etapie uważam, że sondaże są solidne dla dr. Karola Nawrockiego. Będziemy realizować kolejne etapy i jestem przekonany także, że wybory wygrywa się przy urnach, a nie patrząc na sondaże. W związku z tym każdy sztab musi analizować, może bardziej niż wyniki trendy, które się pojawiają w sondażach. A trend jest taki, że Rafał Trzaskowski od momentu ogłoszenia dr Karola Nawrockiego, traci w sondażach – mówił.

W tym kontekście pytamy, czy może jednak Karol Nawrocki nie jest najlepszym z możliwych kandydatów, na którego PiS mógł postawić w tych wyborach, poseł odpowiedział: „Wręcz przeciwnie”. Pytany, czy może lepszy byłby Przemysław Czarnek, Mariusz Błaszczak albo Tobiasz Bocheński, Paweł Szefernaker wyjaśnił, że „przede wszystkim PiS zdecydowało się na kandydaturę, która jest bezpartyjna”.

– Uznaliśmy, że w sytuacji, w której w Polsce mamy tak rozgrzane emocje, żeby skutecznie móc patrzeć władzę na ręce, potrzebny jest kandydat, który nie był związany wcześniej z żadną partią polityczną. I na takiego kandydata postawiliśmy. Jestem przekonany, że to strategia, która poprowadzi do zwycięstwa – dodał.

Czy zatem Sławomir Mentzen ma naprawdę szansę na drugą turę? Swego czasu politycy PiS uwielbiali mówić, że „to nie sondaże wygrywają wybory”, zwłaszcza wtedy, kiedy badania im nie sprzyjały. Więc, chociażby cytując ich słowa, to tak, owszem – Mentzen może wejść do drugiej tury, bo „to nie sondaże wygrywają wybory”. Poza tym kandydat Konfederacji prowadzi o wiele intensywniejszą kampanię niż kandydat popierany przez PiS. Patrząc chociażby na rozpiskę jego spotkań w tym miesiącu, to każdego dnia odbywa ich… po trzy i gromadzi na nich istne tłumy ludzi, często stojących w ujemnych temperaturach, bo odbywają się one na dworze. W sumie Sławomir Mentzen miał już ponad 160 spotkań z wyborcami. Kandydat Konfederacji stawia również na obecność w social mediach. Jego materiały publikowane na YouTube osiągają setki tysięcy wyświetleń. Pytanie tylko, czy nie osiągnął on już „sufitu” swojego poparcia, który jest niemal taki sam, jak Konfederacji w sondażach. Należy też przypomnieć, że Konfederacja miała świetne sondaże przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku, a ostateczny wynik wyborów był poniżej tego prognozowanego w badaniach. Sztabowcy PiS podobno nie wierzą, że Mentzen może dogonić w sondażach Nawrockiego, bo wyborcy PiS – ich zdaniem – są „zbyt lojalni”. Doprawdy? To dlaczego kandydat popierany przez tę partię, cały czas nie osiąga wyniku na poziomie sondażowego poparcia dla partii Jarosława Kaczyńskiego? Zapewniam, że wielu wyborcom PiS nie jest po drodze z kandydaturą Nawrockiego. I rozważają oni oddanie głosu właśnie na Mentzena lub na Jakubiaka. Cytując zaś kandydata Konfederacji: „Niemożliwe nie istnieje”...