Producenci ropy i deficyt rafinerii w Europie osłabiają gospodarkę w EU

Prof. Zbigniew Krysiak
Prof. Zbigniew Krysiak
Ceny brutto paliw z uwzględnieniem ich opodatkowania, w tym oleju napędowego, w Polsce należą do najniższych w Unii Europejskiej
Ceny brutto paliw z uwzględnieniem ich opodatkowania, w tym oleju napędowego, w Polsce należą do najniższych w Unii Europejskiej Fot. Przemysław Świderski
Siłę każdej gospodarki i jej elastyczność w reakcji na zjawiska kryzysowe można ocenić na podstawie jej stabilności i zdolności w takich warunkach do rozwoju. Wydaje się, że polska gospodarka wykazuje takie umiejętności.

Od kilku lat kolejne szoki, wywołane przez pandemię, potężny i nieadekwatny do zasad ekonomii wzrost podatku za emisję CO2 wprowadzony przez biurokrację w Brukseli pod kierunkiem Ursuli von der Leyen, wojnę w Ukrainie, kryzys energetyczny i wzrost cen paliw kopalnych, a na końcu szalejąca w całej Europie inflacja, nie wyprowadziły polskiej gospodarki z jej trendu wzrostowego. Jej stabilność jest szczególnie cenna z perspektywy obywateli, którzy mają zatrudnienie, o czym świadczy najniższa stopa bezrobocia w Europie.

Średnia płaca za PiS

Dodatkowo od początku 2016 r. i przez okres wszystkich ostatnich kryzysów w Europie kluczowe wskaźniki w Polsce takie jak średnia płaca, minimalna płaca, wzrost aktywów per capita oraz wzrost PKB per capita, silnie wzrosły w porównaniu z okresem rządów PO w latach 2008-2015.

W tabeli 1 przedstawiono, jak kształtowała się dynamika głównych i istotnych dla obywateli czynników. Za rządów PIS płace i kapitały na mieszkańca przyrastały ok. 2-3 krotnie szybciej niż za rządów PO. Dodatkowym wnioskiem płynącym z analizy liczb w tej tabeli jest fakt, że dynamika porównywalnych wskaźników za rządów PIS jest średnio kilkanaście razy wyższa niż w Niemczech, co umożliwia doganianie niemieckiej gospodarki. Podobnego zjawiska nie było za rządów PO, gdyż wówczas dynamika ta była na poziomie porównywalnym do Niemiec.

Tabela 1. Dynamika płac i kapitałów na mieszkańca w Polsce i Niemczech za rządów PIS i PO

Producenci ropy i deficyt rafinerii w Europie osłabiają gospodarkę w EU

Źródło: Opracowanie własne na podstawie Eurostat i GUS

Należy przy tym podkreślić, że obecny model solidaryzmu społeczno-gospodarczego przełożył się silnie na wzrost siły nabywczej płac obywateli, a także wzrost dochodu rozporządzalnego, czyli wielkości płac po odjęciu podatków i składek na ZUS oraz ubezpieczenie zdrowotne. W rodzinach małodzietnych dochód rozporządzalny wzrósł o ok. 50%, zaś w wielodzietnych aż o ok. 80%.

Taki rezultat był wynikiem nie tylko ogólnie dobrej polityki gospodarczej i pieniężnej, ale także dzięki programom takim jak 500+ oraz wszystkim podobnym, które można nazwać inwestycjami, gdyż przełożyły się na wzrost przychodów i zysków polskich mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, co zwiększyło ich kapitały przeznaczane na inwestycje rzeczowe i rozwój, w tym wzrost zatrudnienia, co w efekcie końcowym służyło nie tylko poszczególnym gospodarstwom domowym, ale i całej gospodarce.

Polityka gospodarcza umożliwiła szybkie zbliżanie się potencjału ekonomicznego Polski do Niemiec, co wpływa na rosnącą siłę i lepszą pozycję Polski w Europie i zmniejszanie dominacji Niemiec nad Polską.

Chciwość krajów OPEC

Obecnie mierzymy się z kolejną przeszkodą, która może wpływać destabilizująco na polską gospodarkę, a wynikającą z oligopolistycznej postawy i chciwości OPEC, czyli organizacji producentów ropy, w której Rosja ma istotną rolę. Mimo stosunkowo wysokich cen ropy na poziomie ok. 80 dolarów za baryłkę OPEC postanowił o ograniczeniu produkcji, co może przyczyniać się do istotnego wzrostu cen. Wydaje się jednak, że kalkulacja OPEC jest raczej obliczona na zatrzymywanie spadku cen, które od końca 2022 zaczęły silnie spadać z poziomu ok. 130 USD za baryłkę i zaczęły zbliżać się już do poziomu 70 USD za baryłkę.
Na rysunku 1 zaprezentowano kształtowanie się cen ropy w okresie 2022-2023.

Rysunek 1. Ceny ropy w latach 2022 - 2023

Producenci ropy i deficyt rafinerii w Europie osłabiają gospodarkę w EU

Źródło: Dane giełdowe

Jak wynika z grafiki, producenci ropy zarabiali dwukrotnie więcej w czasie całego roku 2022, co było swego rodzaju wyzyskiem i wykorzystywaniem sytuacji wojny w Ukrainie, a obecnie nie mogą pogodzić się z powrotem do normalnych dochodów.

Takie monopolistyczne podejście nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem i kalkulacją zysku ekonomicznego w oparciu o koszty produkcji. Warto przypomnieć, że koszt produkcji baryłki ropy wynosi znajduje się w przedziale od 20 USD do 40 USD w zależności od regionu świata i technologii wydobycia. Średnia cena ropy przez kilka dekad przed pandemią kształtowała się na poziomie ok. 50-70 USD, co tworzyło wystarczającą bazę zysku dla producentów ropy.

Presja Rosji na OPEC

Wydaje się, że w obecnym kryzysie Rosja dodatkowo wywiera presję na OPEC w sprawie maksymalizacji cen i ograniczania wydobycia, aby zasilać swój budżet i zbrojenia. Rosja, ze względu na przestarzałe technologie, posiada prawdopodobnie najwyższe koszty wydobycia ropy spośród wszystkich producentów, co jest dodatkowym czynnikiem do lobbowania w OPEC na rzecz wysokich cen. Symptomy recesji i wysoka inflacja na zachodzie Europy przyczyniają się do spadku cen i w tej sytuacji agresja Rosji oraz chciwość OPEC powodują ich działaniem ograniczenia wydobycia w oczekiwaniu na zatrzymanie tendencji spadkowej cen.

Wydaje się, że nie będzie to istotnie zagrażać stabilności cen w Polsce ze względu na duże moce rafineryjne jakie posiada PKN ORLEN, a dodatkowo utworzona wokół ORLENU grupa energetyczna istotnie zredukowała koszty operacyjne oraz koszty nabycia surowców ze względu na dużą skalę.

Dlaczego ceny diesla na stacjach paliw są wyższe niż przed rokiem

Poważnym problemem jest deficyt mocy rafineryjnych na Zachodzie, który powoduje, że występuje tam deficyt oleju napędowego, tzw. diesla, co podbija jego ceny na giełdach. Zła polityka energetyczna Unii Europejskiej skupiona na biurokratycznych i administracyjnych działaniach w kierunku zbyt szybkiego ograniczania produkcji oleju napędowego i benzyny na rzecz tzw. ekologicznych źródeł energii spowodowała, że gospodarka Europy staje się nieefektywna i w sytuacji jaka jest obecnie przyczynia się do wzrostu cen i inflacji. Taka polityka energetyczna UE bazująca na interesie i dominacji Niemiec prowadziła także do zbyt szybkiego usuwania rafinerii w Europie, co obecnie skutkuje wysokimi cenami oleju napędowego. Dlaczego ceny na stacjach paliw, a w szczególności oleju napędowego, są wyższe niż przed rokiem, mimo że notowania ropy naftowej spadły do poziomów sprzed rosyjskiej agresji na Ukrainę? Olej napędowy, zwany potocznie dieslem lub ropą, jest paliwem wytwarzanym przez rafinerie z ropy naftowej, która jest surowcem kopalnym.

Cena diesla, czyli gotowego produktu na stacjach paliw nie jest tożsama z ceną surowca, czyli baryłki ropy naftowej na światowych rynkach. Ceny na stacjach w całej Europie, w tym na naszych stacjach, zależą w dużej mierze od tego, co dzieje z popytem i podażą paliw na międzynarodowym rynku ARA (Giełda Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia).

Ponieważ od ponad roku diesel jest wykorzystywany w energetyce, jako substytut droższego gazu, popyt na to paliwo istotnie wzrósł na jego ceny wpływają też inne czynniki, m.in. warunki atmosferyczne oraz ceny gazu na rynku.

Od wybuchu wojny w Ukrainie na globalnych rynkach paliw jest deficyt, szczególnie silny na rynku diesla, z którego korzystają także elektrownie i ciepłownie, zastępując tym paliwem drogi gaz ziemny. Chroniczny deficyt paliw na globalnych rynkach, wynikający z niedostatecznych mocy rafineryjnych i wyczerpania się zapasów i rezerw doprowadził do wzrostu ich cen. Z kolei na rynku ropy, który działa odrębnie od rynków paliw, mamy do czynienia z nadmiarem ropy w stosunku do popytu, tworzonego przez rafinerie, które są jedynymi odbiorcami ropy. Pełne wykorzystanie mocy rafineryjnych sprawia, że rafinerie nie są w stanie wytworzyć więcej paliw ani też kupić i przerobić więcej ropy, nawet wtedy, gdy jej cena spada. W takiej sytuacji braku wolnych mocy rafineryjnych spadek cen ropy, wynikający z nadmiaru jej podaży na rynku, powoduje wzrost marży rafineryjnej i w efekcie cen gotowego produktu, czyli diesla na stacjach benzynowych.

Na czym polegają działania Orlenu?

PKN Orlen konsekwentnie podejmuje działania, by ceny paliw w Polsce były jednymi z najniższych w Unii Europejskiej. Od wielu miesięcy zapewnia także stabilność dostaw paliw dla polskich kierowców, mimo trwającej wojny w Ukrainie i niespotykanego od dekad kryzysu na światowym rynku energetycznym. Ceny brutto paliw z uwzględnieniem ich opodatkowania, w tym oleju napędowego, w Polsce należą do najniższych w Unii Europejskiej, co przedstawiono na rysunku 2.

Producenci ropy i deficyt rafinerii w Europie osłabiają gospodarkę w EU

Od początku lutego 2023 roku (czyli w półtora miesiąca) średnia cena diesla w Polsce spadła o 76 groszy (z 7.65 do 6.89 na podstawie danych e-petrol). Dotyczy to również stacji PKN ORLEN – olej napędowy w cenie poniżej 7 złotych za litr można kupić na 90 proc. stacji koncernu (1300 punktów sprzedaży). Porównując ceny paliw gotowych przed wojna i obecnie należy również wziąć pod uwagę, że w ubiegłym roku obowiązywały czasowe obniżki stawek podatkowych na wybrane towary, w tym benzynę i olej napędowy. Już od stycznia 2022 r. obniżono do minimalnego poziomu dopuszczalnego przepisami UE akcyzę na paliwa, od stycznia zawieszono pobór podatku od sprzedaży detalicznej a w lutym 2022 r. wprowadzono niższą stawkę VAT (8 proc. zamiast standardowej 23 proc.), co miało największy wpływ na cenę detaliczną. Od początku 2023 roku przywrócono podstawową stawkę VAT na paliwa, co należy uwzględnić porównując rok do roku ceny brutto paliw na stacjach.

Podsumowując, można stwierdzić, że mimo kolejnych problemów zewnętrznych wywołanych przez producentów ropy, OPEC i błędy w polityce energetycznej UE, prowadzącej do niskiej efektywności rynków w Europie, Polska radzi sobie bardzo dobrze dzięki skoordynowanej polityce gospodarczej, pieniężnej i funkcjonowaniu silnej grupy energetycznej skupionej wokół ORLEN, która należy już obecnie do kluczowych koncernów w Europie. Taka sytuacja powoduje, że obywatele i przedsiębiorstwa mogą czuć się stabilnie przy jednoczesnym zachowaniu trendu wzrostowego w rozwoju gospodarczym.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

rs

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gosc
23 kwietnia, 21:13, 8gwiazdek:

Sztuczne zawyżanie cen również osłabia gospodarkę:) Widać to na przykładzie obajtkowego Orlenu i gospodarki Polski:)

Widać pan Obajtek bierze przykład z niemiec bo oni mają tanie paliwa w rosji ale drogo sprzedają i wielu niemców zmuszeni kupować paliwa u nas.

8gwiazdek
Sztuczne zawyżanie cen również osłabia gospodarkę:) Widać to na przykładzie obajtkowego Orlenu i gospodarki Polski:)
Wróć na i.pl Portal i.pl