Tu treningu szczypiorniści Łomży Industrii Kielce jeszcze nie mieli. Katorżnicze podbiegi pod niepozorną górkę

Paweł Kotwica
Patryk Ptak/Łomża Industria Kielce
Takiego treningu piłkarze ręczni Łomży Industrii Kielce jeszcze nie mieli. Musieli 15 razy podbiec pod sporą górę w pobliżu kieleckiego rezerwatu Ślichowice.

Tu treningu szczypiorniści Łomży Industrii Kielce jeszcze nie mieli. Katorżnicze podbiegi pod niepozorną górkę

Trener przygotowania fizycznego w ekipie mistrzów Polski, Krzysztof Paluch, jak mówią zawodnicy - w okresie przygotowawczym najbardziej znienawidzony człowiek w drużynie - nie ustaje w wymyślaniu nowych sposobów katowania swoich podopiecznych.

Tym razem na miejsce tortur wybrał górę w pobliżu rezerwatu skalnego imienia Jana Czarnockiego na Ślichowicach. Najpierw kilometrowe rozbieganie od samochodów do podnóża góry, a następnie długi, "sztywny" podbieg, mający miejscami kilkanaście procent nachylenia. Potem zbieg, półtorej minuty odsapki i znów pod górę. I tak 15 razy! A potem znów biegiem do aut. Kilku zawodnikom sprawiło to ogromne problemy i po treningu byli wręcz wykończeni.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z TRENINGU AUTORSTWA PATRYKA PTAKA

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl