Inflacja w Polsce. Tak poszczególne partie polityczne zamierzają wyhamować gwałtowny wzrost cen

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Jeszcze przed pandemią (2019 r.) inflacja w Polsce kształtowała się na poziomie 2,3%.
Jeszcze przed pandemią (2019 r.) inflacja w Polsce kształtowała się na poziomie 2,3%. Fot: Mariusz Kapala / Polska Press
Rosnąca inflacja to problem wielu gospodarek, który co pewien czas wraca w dyskusji publicznej. Po 1989 r. było kilka momentów, gdy osiągała ona w Polsce wysoki poziom. We znaki wielu obywatelom daje się ona także teraz, stąd też zarówno partia rządząca, jak i inne ugrupowania działające w opozycji poszukują pomysłu na to, jak sobie z tą sytuacją poradzić.

Spis treści

Inflacja – definicja

Mówiąc o inflacji, warto przytoczyć na początek jej definicję oraz porównać pod tym kątem Polskę z innymi krajami Unii Europejskiej. Istotne jest również określenie przyczyny dużego wzrostu cen dóbr i usług.

Zgodnie z definicją mianem inflacji określany jest proces wzrostu przeciętnego poziomu cen w gospodarce. Jego skutkiem jest spadek siły nabywczej pieniądza krajowego. Krótko mówiąc, oznacza to, że za tę samą kwotę co rok temu możemy kupić mniej produktów lub usług niż do tej pory, bo przez inflację pieniądz traci swoją wartość.

Tłumacząc to kwotowo, na przykładzie oszczędności: jeżeli ktoś odłożył 1000 złotych i nie pomnażał tej sumy, za rok będzie miał również tysiąc złotych, ale będą one miały niższą wartość na rynku. Inflację najczęściej podaje się jako wskaźnik procentowy, w układzie rok bieżący do roku poprzedniego (r/r). Stosowane są także inne wskaźniki, tj. np. miesiąc bieżący do miesiąca poprzedniego (m/m) oraz miesiąc bieżący do tego samego miesiąca roku poprzedniego.

W Polsce inflacja jest obliczana i podawana opinii publicznej przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) oraz Narodowy Bank Polski (NBP). Ten drugi podmiot kalkuluje tzw. inflację bazową, która nie obejmuje cen ulegających częstym zmianom, takich jak ceny żywności lub energii.

Porównanie inflacji w Polsce i w Unii Europejskiej

Inflacja w Polsce w ostatnich latach systematycznie rosła. Jeszcze przed pandemią kształtowała się ona na poziomie 2,3% (2019 r.), by w roku 2020 osiągnąć poziom 3,4%, 2021 r. – 5,1%, a w poszczególnych miesiącach 2022 roku znacznie przekroczyć 10%.

Sytuacja zaczęła stabilizować się pod koniec 2022 r. Chociaż grudzień 2022 r. był miesiącem, w którym inflacja w Polsce wyhamowała (wyniosła bowiem 16,6% w porównaniu do 17,5% w listopadzie) i najnowszy odczyt na pewno zaskoczył ekonomistów ze względu na zakładany poziom powyżej 17%, nasz kraj znajdował się niestety nadal w czołówce rankingu europejskiego.

Pod tym względem wyprzedzały nas tylko Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa oraz Węgry. Inflacja w strefie euro plasowała się na poziomie nieco ponad 10%. Było jednak wiele krajów, gdzie jej poziom był niższy. W tej grupie znalazły się Finlandia, Irlandia, Dania, Wyspy Owcze, Niemcy, Grecja, Cypr, Albania, Malta, Norwegia, Francja oraz Hiszpania (ta ostatnia z inflacją w wysokości zaledwie 6,8%).

Wysoka inflacja w Polsce. Przyczyny

Ekonomiści wskazują na kilka przyczyn dlaczego inflacja wzrosła w Polsce tak mocno. Przede wszystkim jej wzrost zapoczątkowały duże transfery środków w ramach programów pomocowych dla przedsiębiorców podczas pandemii COVID-19, którzy nie mogli prowadzić działalności gospodarczej w określonych miesiącach lub było to mocno utrudnione. Proinflacyjnie zadziałały ponadto w 2021 r. rosnące koszty produkcji, na które składały się wzrastające ceny transportu oraz produktów ropopochodnych.

Również działania wojenne, sankcje wobec potentatów surowcowych (Rosji, ale nie tylko) oraz zaburzenia w globalnym łańcuchu dostaw mogły mieć, efekt inflacjogenny.

Na obecny wskaźnik inflacji, zdaniem ekonomistów, mogła mieć także wpływ polityka monetarna Narodowego Banku Polskiego. Utrzymywał on bardzo niskie stopy procentowe w sytuacji inflacji, która od kwietnia 2021 r. znacznie przekraczała cel inflacyjny.

W lutym 2023 r. inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 12 proc., licząc rok do roku. Wskaźnik inflacji na koniec lutego wynosił zaś 18,4 proc. – poinformował w czwartek NBP. "Przyszła sytuacja gospodarcza oraz ścieżka inflacji CPI w Polsce jest wciąż w największym stopniu uzależniona od makroekonomicznych skutków agresji zbrojnej Rosji przeciw Ukrainie" - zauważono w raporcie NPB.

Walka z inflacją obecnego rządu

Prawo i Sprawiedliwość, które obecnie rządzi w Polsce, wraz z Solidarną Polską i Partią Republikańską, już od wielu miesięcy podejmuje działania ukierunkowane na obniżenie poziomu inflacji.

Kluczem jest budowa systemu wsparcia kryzysowego, którego przykładem mają być tarcze antykryzysowe, wprowadzane od czasu pandemii COVID-19. Przez pożyczki i kredyty, które były później umarzane, oraz przesunięcia terminów płatności różnego rodzaju danin i podatków udało się uratować wiele firm, które mierzyły się z wysokimi wzrostami cen.

Po agresji Rosji na Ukrainę i jeszcze większym wzroście inflacji rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecydował się na uruchomienie trzech kolejnych programów pomocowych. Pierwszym z nich była tarcza antyinflacyjna. Przez wiele miesięcy 2022 r. w jej ramach obowiązywały obniżone stawki podatku VAT na podstawowe produkty żywnościowe (0% zamiast 5 %), energię elektryczną i cieplną (5% zamiast 23%) i gaz ziemny (0% zamiast 23%), a także na niektóre nawozy do produkcji rolnej.

Istotnym punktem tego programu osłonowego był ponadto obniżony podatek VAT na paliwa (z 23% do 8%). Po zmianach, od 1 stycznia 2023 r., tarcza antyinflacyjna obejmuje obniżoną stawkę VAT na podstawowe produkty spożywcze (np. mięso i ryby, produkty mleczarskie, warzywa i owoce), do połowy 2023 r. Na inne modyfikacje stawek przy wybranych produktach i usługach nie zgodziła się bowiem Unia Europejska.

Drugi z mechanizmów ochrony przed inflacją Prawa i Sprawiedliwości to tarcza energetyczna. Jej założeniem jest obniżenie wysokich cen energii i jej źródeł. Tarcza Energetyczna obejmuje rozwiązania dla czterech rodzajów podmiotów: gospodarstw domowych, podmiotów wrażliwych, odbiorców ciepła systemowego i odbiorców paliwa gazowego. Gospodarstwa domowe mogły przez to skorzystać w 2022 r. z:

  • jednorazowego dodatku osłonowego w wysokości od 400 do 1150 zł, którego wysokość jest uzależniona od wielkości gospodarstwa domowego i dochodu na osobę,
  • jednorazowego dodatku węglowego w wysokości 3000 zł, jeśli źródłem ogrzewania gospodarstwa domowego był węgiel lub paliwa węglopochodne,
  • jednorazowego dodatku na inne źródła ciepła w wysokości od 500 do 3000 zł w zależności od jego rodzaju, jeśli było ono źródłem ogrzewania gospodarstwa domowego,
  • jednorazowego dodatku elektrycznego dla gospodarstw domowych ogrzewających się źródłami ogrzewania zasilanymi energią elektryczną (również pompami ciepła) w wysokości 1000 zł, gdy użycie nie przekroczyło 5 MWh i 1500 zł, jeśli było ono wyższe.

Podmioty wrażliwe, dla których rząd przygotował określone rozwiązania antyinflacyjne, to m.in. szpitale, szkoły i przedszkola, ośrodki pomocy społecznej, ośrodki kultury i placówki opiekuńcze. Mogły one ubiegać się o dodatek na zakup opału, w tym: węgla, brykietu i peletu węglowego oraz peletu drzewnego, drewna kawałkowego, ale także innych rodzajów biomasy, gazu skroplonego LNG lub oleju opałowego.

Innym z rozwiązań zastosowanych przez rząd jest mechanizm średniej ceny wytwarzania z rekompensatą. W jego ramach przedsiębiorstwa energetyczne i inni wytwórcy ciepła zostali zobowiązani do stosowania wobec podmiotów wrażliwych średniej ceny ciepła z rekompensatą, w której średnia cena ciepła zostaje ograniczona do średniej ceny wytwarzanego ciepła wynoszącej w kwotach netto:

  • dla źródeł ciepła zasilanych przez gaz i olej opałowy – 150,95 zł/GJ,
  • dla pozostałych źródeł – 103,82 zł/GJ.

Trzeci z pakietów antyinflacyjnych – tarcza solidarnościowa, został przyjęty w celu ochrony przed gwałtownymi wzrostami cen za energię elektryczną. Zaproponowane rozwiązanie ma sprawić, że 8 mln gospodarstw nie odczuje wzrostu cen energii elektrycznej. Przewiduje on stałe ceny dla zużycia rocznego na poziomie:

  • 2600 kWh dla osób z niepełnosprawnościami,
  • 3000 kWh dla rodzin wielodzietnych (a więc posiadających Kartą Dużej Rodziny) i gospodarstw rolnych.

W 2023 r. jedynie nadwyżka ponad takie zużycie będzie obciążona wyższymi kosztami, które będą określone na poziomie maksymalnym, ale nie więcej niż 693 zł/MWh.

W okresie od 1 grudnia 2022 r. do 31 grudnia 2023 r. na rządowe wsparcie będą mogły liczyć także podmioty użyteczności publicznej, samorządy, a także mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa. Cena maksymalna została w ich przypadku określona na 785 zł/MWh. Spowoduje to ograniczenie podwyżki nawet o 70%.

Jeśli chodzi natomiast o pomoc dla kredytobiorców, którzy ucierpieli w związku z wysokim wzrostem stóp procentowych (które rosły ze względu na decyzje Narodowego Banku Polskiego), rząd zaproponował tzw. wakacje kredytowe.

W ich ramach przy jednej umowie zawartej w złotych polskich w celu nabycia nieruchomości przeznaczonej na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych, można było skorzystać z 8 miesięcy bez spłaty rat kredytowych:

  • po 2 miesiące w trzecim i czwartym kwartale 2022 r.,
  • po 1 miesiącu w każdym z czterech kwartałów 2023 r.

Co niezwykle istotne, wakacje kredytowe dotyczą zarówno części kapitałowej, jak i odsetkowej kredytu, a terminy na spłatę rat uległy przedłużeniu bez żadnych dodatkowych odsetek.

Inflacja w Polsce. Pomysły innych partii

  • PSL

Swoje pomysły na obniżanie cen w gospodarce mają także inne ugrupowania. Polskie Stronnictwo Ludowe proponuje likwidację podatku Belki od zysków kapitałowych.

Druga z propozycji dotyczy emisji przez Narodowy Bank Polski obligacji z oprocentowaniem rzędu 15%. W walce z inflacją mają pomóc ponadto dobrowolny ZUS, odblokowanie zielonej energii (w tym z elektrowni wiatrowych na lądzie), a także rządowe dopłaty do nawozów (ale do tony, nie do hektara).

  • Platforma Obywatelska

Autorskie rozwiązania dotyczące obniżenia inflacji przedstawiła także główna partia opozycyjna – Platforma Obywatelska. Politycy tego ugrupowania podzielają zdanie PSL, że pomocna może być emisja obligacji oprocentowanych powyżej inflacji (o 1 punkt procentowy więcej).

Innym z pomysłów Platformy Obywatelskiej jest zamrożenie rat kredytów na poziomie z grudnia 2021 r. Oprócz tego przewodniczący tej partii – Donald Tusk, zapowiada jak najszybsze wdrożenie czterodniowego tygodnia pracy.

  • Nowoczesna

Plan Nowoczesnej na obniżenie inflacji, oprócz emisji promowanych przez PSL i Platformę Obywatelską obligacji antydrożyźnianych, obejmuje także jak najszybsze wypełnienie kroków milowych dotyczących Krajowego Planu Odbudowy, w tym tego dotyczącego reformy sądownictwa.

Jak przekonuje posłanka tego ugrupowania – Katarzyna Lubnauer, spowodowałoby to wzmocnienie złotówki, a w konsekwencji niższy koszt rzeczy z importu, co ma działanie przeciwinflacyjne, szczególnie w związku z tym, że te pieniądze idą na inwestycje. 

  • Partia Zieloni

Wdrożenie Krajowego Planu Odbudowy, z podkreśleniem zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii, za cel postawiła sobie Partia Zieloni. Jej działacze uważają, że uwolnienie środków z Unii Europejskiej nie tylko przyczyni się do poprawy klimatu, ale również sprawi, że przez inwestycję możliwe będzie obniżenie cen energii.

  • Polska 2050

Podobne pomysły na obniżenie inflacji jak PSL, Nowoczesna i Platforma Obywatelska ma Polska 2050. Jej działacze zwrócili się do NBP o „antyinflacyjne obligacje” a do rządu o zawieszenie podatku Belki dochodów kapitałowych.

  • Lewica Razem

Zamrożenia rat kredytów, waloryzację emerytur i 20% podwyżki dla strefy budżetowej (z wykluczeniem osób piastujących kierownicze stanowiska państwowe) zapowiada z kolei Lewica Razem. Jeśli chodzi natomiast o kredyty, jej działacze podzielają zdanie Platformy Obywatelskiej o konieczności zamrożenia oprocentowania kredytów ze zmienną stopą oprocentowania.

Chcą przyjąć jednak do kalkulacji stawki z 1 grudnia 2019 r., kiedy to wskaźnik zmienny WIBOR 6M wynosił 1,79%. Ponadto posłowie Lewicy zgłosili w Sejmie projekt ustawy, która ma wprowadzić maksymalne limity marż na paliwa w detalu i w hurcie.

  • Porozumienie

Planem Porozumienia na ograniczenie inflacji jest natomiast cięcie wydatków budżetowych. Jarosław Gowin, poseł tego ugrupowania, uważa, że należy skończyć z wprowadzeniem nowych programów społecznych. Odnosił się on w swojej wypowiedzi m.in. do 15. emerytury jako fatalnego pomysłu, który miałby działanie proinflacyjne.

  • Konfederacja

Dużo pomysłów na obniżenie inflacji przedstawiła Konfederacja. Poseł tego ugrupowania, Grzegorz Braun, apelował przede wszystkim o zmniejszenie opodatkowania małych i średnich przedsiębiorców. Wśród innych pomysłów znalazły się m.in.

  • zniesienie podatku Belki od zysków kapitałowych,
  • program „Tanie paliwo” obejmujący obniżkę podatku VAT na paliwo, obniżkę stawki akcyzy oraz likwidację opłaty emisyjnej,
  • sprzedaż energii elektrycznej bez podatku VAT „Tanie paliwo”, „Tani węgiel”, które proponuje wprowadzić zamiast świadczenia socjalnego z dodrukowanych pieniędzy w postaci dodatku węglowego, bez pokrycia w rzeczywistym surowcu.

Tematu wysokiej inflacji nie chcą jedynie w jednoznaczny sposób komentować posłowie ugrupowania Kukiz’15. Jak przekonywał Jarosław Sachajko z tego ugrupowania, ważniejsze są zmiany w ordynacji wyborczej, ponieważ potrzeba na pewno innych posłów, żeby inflacja się obniżyła.

Polecjaka Google News - Portal i.pl

Wiceminister Soboń: Od marca odczyty inflacji będą niższe

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl